Listopadowe łupy - 2016

Listopad początkowo miał być miesiącem, w którym nie będzie podsumowania, bo pieniądze zbierać miałam na większe poświąteczne zamówienie, ale jak trafia się dobra okazja to trzeba skorzystać, więc moja kolekcja wzbogaciła się o dziesięć tomów mangi "Silver Spoon".

Podsumowując moje wrażenia ze wszystkich dziesięciu tomów - nie spodziewałam się, że manga aż tak mi się spodoba. W planach miałam ją już bardzo długo, bo sama tematyka mi przypadła do gustu, a że poruszane w niej tematy też nie były mi obce, ciekawa byłam, jak autorka się do tego zabierze. I muszę powiedzieć, że wyszło jej to bardzo dobrze. Dostajemy masę naprawdę sympatycznych postaci, które da się od razu polubić i mimo że z pozorów manga może nie wydawać się interesująca (liceum rolnicze?), tak szybko okazuje się, że po lekturze jednego tomu ma się ogromną ochotę na sięgnięcie po następny. Jedynym, do czego można mieć zastrzeżenia, jest korekta (a raczej jej brak) Waneko. "Ochyda" w dymku na całą stronę po prostu wbiła mnie w fotel.

Tym razem notka króciutka, ale już na dniach pojawi się recenzja najnowszej mangi od wydawnictwa Dango! 

I, tradycyjnie, jak tam u Was w listopadzie? :)