piątek, 1 stycznia 2016

Grudniowe łupy - 2015

I oto stało się - ostatnie podsumowanie zakupowe w 2015 roku. Jest to dla mnie dosyć ważny post, dlatego mam nadzieję że mi wybaczycie, bo oprócz typowego podsumowania mam ochotę trochę sobie popisać o wszystkim i o niczym... bo nie wiem czy wiecie, ale w grudniu zeszłego roku powstały "Alkuszowe rozkminy". Rocznicy jakoś hucznie nie obchodzę, ale zrobiło mi się cieplej na serduszku kiedy sobie o tym przypomniałam. ^^
Ten Nowy Rok był jak na mnie dosyć zabiegany: najpierw lecimy oglądać najnowsze "Gwiezdne Wojny" (2/10, 2 za Czubakę <'3), później bawić się pod Spodkiem. Oprócz tego, że teraz prawie przysypiam nad klawiaturą, to świętowanie całkiem mi się podobało. Pomijając fakt, że jestem spokojnym człowiekiem i wolę z butelką Piccolo usiąść przy oknie, obserwując fajerwerki niż stać w tłumie ludzi na koncercie, uważam ten czas za dobrze wykorzystany.
W tym miesiącu dosyć biednie z paru powodów; długa przerwa świąteczna, nie chciało mi się zbytnio ruszać po żadne mangi (a kiedy miałam ku temu okazję, nie wychodziły żadne które mnie interesują). Dzień temu zamierzałam wzbogacić się w parę tytułów, podchodzę pod Komiksiarnię a tam... zamknięte z powodu inwentaryzacji. Oki. :'D



Tak więc... na dole mamy mangę "One-Punch Man", która jest tytułem tak parodiującym wszystko i wszystkich, że po prostu musiałam go mieć. Bo jak można nie kochać mangi o łysym gościu, który rozwala wszystkie potwory jednym ciosem? Bardzo podszedł mi humor w tym tytule i jestem zadowolona z polskiego wydania, oprócz tego że fabułę pierwszego tomu znałam przed lekturą z anime. Nie pozostaje mi więc nic innego, jak tylko czekać na drugi tom z największą niecierpliwością. (Saitama jest dla mnie największym bishem w tej serii. Naprawdę.)

Drugą i zarazem ostatnią pozycją w tym podsumowaniu jest kolejny tom "Noragami", który nie ustępuje w niczym pierwszemu, oprócz tego że Yukine coraz bardziej mnie irytuje. No i czekam na momenty, które znacznie będą odbiegać od historii znanej mi z pierwszego sezonu anime (drugiego nawet nie dotknęłam...) abym mogła bardziej się wczuć, bo jak na razie wiem co zdarzy się dalej i nie ma w tym dla mnie żadnej niespodzianki. W obwolucie drugiego tomu jestem absolutnie rozkochana: jest śliczna, a samą Bishamon bardzo lubię. ^^

I to by chyba było na tyle. Dziękuję Wam wszystkim, za to że ze mną jesteście, czytacie moje posty i je komentujecie. Nie wyobrażacie sobie, jak wiele to dla mnie znaczy. Mam nadzieję, że ten rok będzie dla Was wszystkich jak najbardziej szczęśliwy i spełnicie postanowienia, które wcześniej lub nawet teraz przed sobą postawiliście. Do siego roku! :D

22 komentarze:

  1. Mnie o dziwo Yukine nie irytował, co było dla mnie nie małym szokiem, bo zazwyczaj z miejsca skreślam bohaterów, którym głos podkłada Kaji Yuki. ^^"
    Również życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już nawet nie o sam głos chodzi, tylko o charakter... ścierpieć go nie mogę, i niestety psuje mi to odbiór całości. :'D
      <3

      Usuń
  2. Drugiego tomiku Noragami jeszcze nie mam u siebie, a nad One Punch Manem wciąż się zastanawiam (brat nawet proponował, żebyśmy kupili na spółkę, więc ostatecznie pewnie się zdecyduję). Wszystkiego dobrego i dużo świetnych mang w Nowym Roku! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noragami to jeden z niewielu tytułów, który postanowiłam zbierać na bieżąco... xD
      A O-PM polecam, bierzcie. ^^
      Dziękuję bardzo i wzajemnie. <3

      Usuń
  3. O-PM <3 <3 <3
    Noragami (jeszcze nie mam, ale...) <3 <3 <3
    Yukine jest dla mnie trochę dziwnaczną postacią, ponieważ raz się go kocha a raz nienawidzi - myślę że to przez to iż przyjaciółka shipuje jego z Yato, a ja mam taki mindfuck ponieważ Hiyoti x Yato jest tak bardzo aww, ale Yukine x Yato jest kawaii... Bycie fujoshi jest czasem ciężkie... :') Jednak po obejrzeniu drugiego sezonu, jestem pewna, że szalka przechyliła się znacząco za Hiyori. :D (normalne OTP od x czasu! yay!)

    Również wszystkiego dobrego na Nowy Rok!! ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dwa superowe tytuły na grudniowym stosiku. XD
      Ja tam tylko go nienawidzę... naprawdę. :'D
      Osobiście z Noragami wolę Kofuku x Yato albo Bishamon x Yato. A drugiego sezonu nie oglądałam i chyba nie obejrzę, zostanę przy mandze. ^^
      Wielu mang i jeszcze wielu recenzji Ci życzę! XD <3

      Usuń
  4. One Punch Man jest genialny <3. Według mnie najlepsza manga tego roku <3.
    Co do Noragami, pierwszy tomik był dość dobry więc chceee już drugi OuO

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super się go czyta, ale czekam na jeszcze więcej akcji w kolejnych tomach! :D
      Ja chcę już trzeci... XD <3

      Usuń
  5. Oo urodziny bloga, sto lat :D
    Ja również bardzo polubiłam OP-M przez humor i nowatorskie podejście do tematu. Saitama wymiata, za to nie lubię Genosa ;)
    Postać Yukine w Noragami skutecznie obrzydziła mi tą serię niestety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję bardzo. <3
      Saitama jest super, a do Genosa nic w sumie nie mam, przynajmniej na razie. Może w trakcie lektury mój stosunek do niego się zmieni? ^^
      Prawda. Staram się przełknąć łzy, bo w moim odczuciu dla reszty warto. Być może później będzie lepiej. :D

      Usuń
  6. Jeszcze nie czytałam 2 tomu Noragami, ale wydaje mi się, że historia Yukine rozbiega się już prawie od samego początku, tylko, że po kilkunastu tomach sama nie wiem co oznacza "początek" XDD. A co do 2 sezonu anime "Noragami" to całkiem zgrabnie im wyszedł w porównaniu do 1 serii i zmienione jest zdecydowanie mniej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że nie będzie irytował mnie bardziej niż w anime.. X'D
      O, jeśli już przy anime jesteśmy, to ciekawa jestem openingu z 2 sezonu, bo 1 był super.
      No i tylko cieszyć się, że drugi sezon lepiej im wyszedł. ^^

      Usuń
  7. Wszyscy zachwycają się tym OnePunch Manem... aby nie ja xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo przypadł mi do gustu humor i sam Saitama, podejście do tematu również, więc jestem jak najbardziej zadowolona. A że komuś może się nie spodobać również rozumiem, w końcu gusta są różne. ^^

      Usuń
  8. OOO Sto lat, sto lat ! Jeszcze wielu lat pisania życzę :D.
    Saitama od pierwszego odcinka anime oficjalnie stał się moim kolejnym mężem XD, ubóstwiam go, więc nie mogę się doczekać kiedy manga wpadnie w moje łapki <3. Ugh, już czuję ten niesmak przy oglądaniu wybryków Yukine, na szczęście coś z niego wyrośnie :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! <3
      Nie mogę się doczekać premier kolejnych tomików O-PM. :D
      Szczęście w nieszczęściu. XD

      Usuń
  9. Do mnie niedawno dotarł "One Punch Man" i z miejsca mogę powiedzieć że, spodobało mi się polskie wydanie oraz tłumaczenie. :) Ja również bardzo lubię Bishe :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polskie wydanie i tłumaczenie również zrobiło na mnie bardzo pozytywne wrażenie. ^^
      A samą mangę zbierasz? Bo w podsumowaniach nie przyuważyłam. :D

      Usuń
  10. Widzę, że każdy zażenowany Star Warsami :D
    Mnie w tym miesiącu przyszły 5,6 tom Kimi ni Todoke oraz 15,16 Shingeki. Coś tam kupiłam jeszcze, jak byłam w domu, ale szczerze mówiąc nawet nie pamiętam, co to było..
    I oczywiście sto lat :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż... bywało lepiej. XD
      Opłaca się sprowadzanie Tytanów? Czy bardziej chodzi o to, że zaczęłaś kupować zanim manga została wydana w Polsce i głupio tak się przerzucać? ^^
      Dziękuję bardzo. <3

      Usuń
  11. Lubie, gdy ktoś kupuje tak mało, jak ja XD

    OdpowiedzUsuń