Z każdym kolejnym miesiącem obiecuję sobie, że w końcu zrobię małą przerwę z kupowaniem czegokolwiek i uzbieram większą kwotę na nadrobienie aktualnych serii. Niestety, średnio mi się to udaje, co można zauważyć właśnie w tym podsumowaniu - do mojej kolekcji doszła kolejna figurka, przez co popsułam sobie plan budżetowy. :D
Zacznijmy od dołu, gdzie mamy kolejny tomik "One-Punch Mana". O ile większość mojej miłości przeniosło się na "Mob Psycho 100", tak przyrzekłam sobie, że ten tytuł zbierać będę regularnie. W tym tomie zaczyna nam się kosmiczny arc, za którym nieszczególnie przepadam - nie jest zły, ale szału też nie ma, więc czekam na jego koniec. Nie bardzo jest o czym pisać, mamy tutaj akcję prawie identyczną jak w anime i pomijając świetny dodatkowy rozdzialik na końcu tomu, nie dowiedziałam się niczego nowego. Nie zmienia to jednak faktu, że każdy tomik "One-Punch Mana" czyta mi się świetnie i jest to jeden z moich ulubionych tytułów, które aktualnie zbieram.
Swoją drogą, ze względu na obwolutę, czułam się niezręcznie czytając ten tomik w autobusie. XD
Drugą, a zarazem ostatnią mangą w tym stosiku jest trzeci tom "Szkolnego życia!" - czyli drugiego tytułu, który bardzo lubię i chciałabym go zbierać w miarę możliwości na bieżąco, ale z tym mam już pewne trudności. W tym tomie nowa bohaterka próbuje jakoś przystosować się do sytuacji, w której się znajduje i zrozumieć sytuację panującą w klubie. Oprócz tego zakończenie naprawdę pozostawia w niepewności i wywołuje ciekawość, co też zdarzy się w kolejnych tomach, więc jeszcze bardziej nie mogę się doczekać, aż dorwę je w swoje ręce. Fajnym motywem w tej serii są ciekawostki dotyczące szkoły i wszystkich technicznych aspektów, znajdujące się na końcu i zajmujące czasem nawet po kilka stron. O ile sama przeglądam je raczej powierzchownie, tak widać, że autorzy mają wszystko naprawdę rozplanowane i fabuła jest dobrze przemyślana.
Zaszalałam i udało mi się tanio dorwać śliczną panienkę z "Oreimo" - Kuroneko. Patrzcie tylko na nią, jest przepiękna!
Mam słabość do naburmuszonych lolitek! |
Jedyny problem z nią jest taki, że na zdjęciach wychodzi średnio. Z tego też powodu trochę wahałam się przed zakupem, ale kiedy już ją otworzyłam w domu, wiedziałam, że nie żałuję żadnego grosza, którego w nią zainwestowałam. Figurka była z drugiej ręki, więc do tej pory jest trochę zakurzona w trudnych do wyczyszczenia miejscach - macie jakieś porady, jak z bardziej szczegółowych elementów pozbywać się kurzu?
To by było już na tyle w tym podsumowaniu. Wiem, że obiecywałam recenzje i bardzo chciałabym je pisać, ale od paru dobrych miesięcy nie kupiłam żadnej nowej serii. Zamierzam w najbliższym czasie to zmienić, więc wybaczcie mi ten zastój na blogu! ;w;
Tak czytam te wszystkie podsumowania, stosiki miesięczne czy tam tygodniowe... I w sumie zazdroszczę ludziom łupów, bo ja wszystkie moje oszczędności wydaję najedzenie XDDDDDDDDD"
OdpowiedzUsuńFigurka bardzo fajna, choć w ogóle nie znam postaci. W sumie z tytułami mang też się nie zapoznałam. Huh, słabo. Tak bardzo przegryw </3 x"D
A kurzu możesz się pozbywać za pomocą szczoteczki do zębów, powinna Ci wszędzie ładnie dojsc :)
UsuńLepsza od szczoteczki do zębów są pędzle albo te takie pędzle (one maja jakas specjalistyczną nazwe??) co wy sobie puder nakładacie
UsuńSprawdzane i dobrze dziala i bezpieczne dla figurek
P.S. Kuroneko i Saori najlepsze dziewczynki z Oreimo
@Noirceur A. Są rzeczy ważne i ważniejsze. XDD
UsuńWłaśnie ze szczoteczką bałabym się, że mogę ją trochę porysować, sama nie wiem. :<
@Ranalcus O, dzięki za pomysł! Te pędzelki i inne pierdółki do makijażu faktycznie mogą się sprawdzić, spróbuję przy następnej okazji!
Kuroneko. <3 Saori też lubiłam, ale wkurzały mnie jej okulary. XD
D:
UsuńD:
D:
A-ale okulary u kobiet to najlepsze co może być
PLus Saori nazwała się jak najlepszy bohater Gundama - Quattro Bajeena z Gundam Zeta (1985)
Lubię okulary, ale w tym wypadku były akurat okropne! XD
UsuńTo właśnie byłą parodia "stereotypu Otaku/Nerda"
UsuńA aktualny Quattro wygląda TAK
https://ghostlightning.files.wordpress.com/2009/05/gundam-z-quattro-hyaku-shiki.jpg
Znaczy mam z nią taki problem, że była za ładna, żeby sobie takim okropieństwem buzię zakrywać. XD
UsuńJej imię to było jakieś takie oficjalne nawiązanie, czy tak się tylko złożyło? ^^
>Wszystkie "spoko złe" postacie w anime po 1979 to "klony" Chara, a Quattro to jego "przykrywka" w Gundam Zeta.
UsuńTak to zamierzone i wręcz klasyczne to jakby fan Wiedźmina nazwał się Jaskier, coś w ten deseń. Char to postać która stałą się najbardziej znanym archetypem postaci w mandze/anime. Plus w KAŻDEJ komedii (i w innych też) anime/manga robią sobie żarty z Gundama
O, dzięki za info!
UsuńAż wstyd się przyznać, ale ja żywię się raczej nowszymi produkcjami, więc często nie mam pojęcia o takich mangowych klasykach. :'D
Na okładce jest Puri-puri Purisoner! <3 <3 Tyle powodów wystarczy by ten tom kochać XD
OdpowiedzUsuń"Szkolne życie" jest ciekawe, jednak ja mam tyle wszystkiego innego, że na razie powiedziałam nie dla tej serii. :P
Urooooooocza~! <3 A na czyszczenie to polecam pędzelki do akwareli. Dobre z miękkim włosiem możesz dorwać tak do 5 zł, a też duży wybór wielkości :D Sama czyszczę swoje jednym, którego za często nie używam. :P
Tyle powodów wystarczy, żeby po tajniacku czytać ten tom w autobusie! XD
UsuńProblemem i zaletą "Szkolnego życia!" jest to, że każdy tomik czyta się strasznie szybko. Ale rozumiem Twoją sytuację, sama już nie daję rady systematycznie zbierać mang. XD Gdzie się podziały czasy, kiedy z żelaznym uporem zbierałam regularnie tylko parę serii...
Dzięki wielkie, też spróbuję! <3
Nie lubię tej obwoluty szóstego OPM, to - obok braku miejsca - główny powód, dla którego już nie trzymam serii na pierwszoplanowej półce. Chociaż akurat z czytaniem w autobusie nie miałabym problemu (tj. jeśli nie liczyć choroby lokomocyjnej, noale to inna rzecz), zawsze do czytania obieram mangi z obwolut. Chyba że tam pod spodem jest coś jeszcze ciekawszego, nie pamiętam już xD
OdpowiedzUsuńW sumie mogłam zdjąć, ale nie miałabym gdzie jej włożyć i by się pogniotła. :D
Usuń(też nie lubię tej obwoluty, wreszcie kto, kto o niej myśli to samo co ja!)
A do czytania obwoluty też przeważnie ściągam, no ale akurat tutaj nie było jak. XD
Szczerze mówiąc, jakoś nie rozumiem zbierania figurek. Kupisz, popatrzysz i będzie stała, raczej do niczego nie potrzebna. Jako rodzaj ozdoby pokoju się sprawdzają, ale nadal wolę mangi >.< Je kupisz, przeczytasz (albo nie xD), postawisz na półce i za jakiś czas będziesz mógł znów przeczytać lub komuś dać do przeczytania... No i tańsze są od figurek, przynajmniej z tego, co do tej pory widziałam.
OdpowiedzUsuńO, ja pamiętam, jak kiedyś czytałam pierwszy tom Spice&Wolf w pociągu. Co chwilę sprawdzała, czy nikt się dziwnie nie gapi i robiłam wszystko, żeby okładka była jak najmniej widoczna XDD A o ściągnięciu obwoluty nie pomyślałam, taka mądra byłam XD
Figurki właśnie cieszą oko! Ogólnie też wolę kupować mangi, ale u mnie ten argument że kiedyś do nich wrócę rzadko się sprawdza, bo albo nie mam czasu, albo tytuł był średni i nie mam ochoty znowu go czytać. XD
UsuńHaha, pierwszy tom Spice&Wolf w pociągu to faktycznie musiał być na przypale. Te kolorowe strony. XD
Raz nawet miałam przez nie problemy, bo wychowawczyni mi zabrała, żeby zobaczyć, kiedy sobie na ławce leżał. Wtedy zaczęłam się wręcz modlić "Czytaj od złej strony, czytaj od złej strony". No niestety, wyszło na to, że po lekcji z kilkoma koleżankami miałyśmy pogadankę wychowawczą XDD
UsuńO rany, to faktycznie nieźle. XDD
UsuńAle nie takie rzeczy się widywało w mangach i anime, dobrze, że nauczyciele zazwyczaj nie zgłębiają tego tematu. XD
Aaaa! Jaka piękna Kuroneko!!! Nie,dobra,ogarnij się kobieto,bo wszyscy dowiedzą się,że masz jakiś dziwny fetysz do dark lolilotek...
OdpowiedzUsuńOkładki Onepunch mana to w ogóle rozwalają system. Raz moja matka się mnie pytała czy się na MARVELA przerzuciłam :D A "Szkolne Życie!" osobiście polecam,o wiele lepsze od anime,które jest zbyt moe.
Dark lolitki są najlepsze! A jak z charakteru takie jak Kuroneko, to już w ogóle nie ma o czym mówić. :D
UsuńOkładki "One-Punch Mana" są super, tylko ta jest wyjątkowo okropna. XDDD
Anime widziałam jeden odcinek, żeby w ogóle zobaczyć z czym to się je, później przerzuciłam się na mangę. Osobiście lubię mangi z połączeniem moe i horroru, więc to jeden z moich ulubionych tytułów na chwilę obecną. :D
Mnie "Onepunch Man" zawsze rozwala tymi okładkami (niestety,tylko mnie).
UsuńMoe i horror to fajne połączenie (ale "Higurashi" w życiu nie obejrzę) jednak w anime jest troszkę za dużo cukru. O wiele bardziej wolę tą psychozę z mangi niż z anime,bo wypada ona mroczniej.
Są świetnie narysowane, tak samo w środku. :D
UsuńAle "Higurashi" jest super! Nie musisz oglądać, kup mangę. XD
Nie mam porównania, bo z pierwszego odcinka niewiele pamiętam, ale manga jest super. ^^
Może nawet kupię... Ale mam pytanko - czy w mandze sceny z wyrywaniem paznokci są pokazane tak "na żywo" (czyli pokazany ten moment z ujęciem na dłoń) czy po prostu widać cień?
UsuńTak,pytam się o to,bo mam traumę po obejrzeniu nieocenzurowanej śmierci Yukari Sakuragi (ta od parasolki z "Another").
Kurczę, do tego momentu nawet nie dotarłam. :< Ale mogę powiedzieć, że śmierć z krukami była zdecydowanie mniej widowiskowa niż w anime, nawet byłam troszkę zawiedziona. Jeśli to Cię powstrzymuje przed zakupem, to jak zobaczysz, że kupiłam kolejne tomy, to możesz się przypomnieć i wtedy Ci odpowiem na to pytanie. XD
Usuń"śmierć [...] jest zdecydowanie mniej widowiskowa niż w anime,[...] byłam troszkę zawiedziona"
UsuńCzy tylko mnie to zdanie lekko przeraża? XD
Dobra,będę obserwować. Nie chcę mieć później koszmarów po nocach. Już mi się śni "Another" bez żadnej cenzury...
Dla podpowiedzi : ta scena chyba będzie w którymś z tomów o bliźniaczkach. Chyba...
Lubię, jak postaci umierają. XDD
UsuńOk, to będę jej wypatrywać. ^^
Wyrywanie paznokci jest dokładnie pokazane.
UsuńUo. :<
UsuńNo cóż, ja się cieszę. XD
Dzięki za info! :D
Śliczna jest ta figurka Kuroneko. Jeśli chodzi o wyszyszczenie trudno dostępnych miejsc to tak jak powiedział już to Ranalcus świetnym pomysłem jest wykorzystanie pędzla do makijażu, innym dobrym pomysłem jest sprężone powietrze w sprayu lub wodą z płynem do mycia naczyń. ^^ Swoim podsumowaniem uświadomiłaś mi jak duże mam już zaległości w kupowaniu polskiego wydania "one punch mana". Gorąco Pozdrawiam Fejwsi! :D
OdpowiedzUsuńSuper mi się udała ta figurka. <3
UsuńO, to z wodą i płynem też wypróbuję, dzięki!
Jakie ja mam zaległości w kupowaniu czegokolwiek oprócz "One-Punch Mana"... XD
Pozdrawiam! <3
Ja w ogóle Szkolnego Życia mam tylko tony 3, 6 i 7, bo akurat takie były na stanie xD
OdpowiedzUsuńA figurka fajna, chociaż ja za designem Kuroneko nie przepadam
Czytałaś je? Ja bym chyba umarła, nie lubię mieć zaległości w czytaniu, ale czytać od środka jeszcze bardziej nie lubię. XD
UsuńMnie właśnie podobają się wszystkie lolitki, a Kuroneko jest wyjątkowo urocza! <3
Figura dobrze wygląda na zdjęciach, nie ma się co przejmować ;>
OdpowiedzUsuńMoże delikatnie szczoteczką do zębów się usunie kurz ^^
Właśnie na zdjęciach wychodzi dziwacznie! XD
UsuńDzięki, muszę w końcu się zająć tym kurzem. ^^
Z figurkami to często gęsto jest taki smutny problem, że na zdjęciach wyglądają... tak sobie, nawet jak to zdjęcie zrobione jest przez producenta D:
OdpowiedzUsuńAle ładna niunia <3
Dobrze, że Kuroneko na żywo prezentuje się naprawdę ślicznie. <3 Bo faktycznie, średnio wyglądała nawet na zdjęciach producenta!
UsuńTa figureczka jest naprawdę słodziutka *^*
OdpowiedzUsuńPrawda? <3
Usuń