Niedawno PWN zaskoczył wszystkich zapowiedzią wydania serii "podręczników" "The manga guide"; kierowana ciekawością, szukałam w Internecie informacji o tym tytule, nie znalazłam jednak niczego, co zaspokoiłoby moją ciekawość, więc w ciemno zamówiłam pierwszy tom opowiadający o wszechświecie. Postanowiłam naskrobać o nim notkę, ponieważ niektórzy z Was pewnie zainteresowani są zakupem, a (tak jak wcześniej ja), niewiele o nim wiedzą i, być może, komuś ta zdjęciowa mini-recenzja się przyda. Zapraszam do lektury!
Porównanie wielkości ze standardowych rozmiarów mangą Waneko. |
Seria składa się z 6 tematycznych książek:
1. Wszechświat
2. Mikroprocesory
3. Fizyka
4. Biochemia
5. Biologia molekularna
6. Bazy danych
Na chwilę obecną zakupić można "Wszechświat" i "Mikroprocesory" - cena pojedynczego tomu wynosi 69zł, co na początku mnie przeraziło (i dalej przeraża, ale o tym za chwilę), ale że nadarzyła się okazja i mogłam go kupić za 50, a że byłam bardzo ciekawa, tak książka wylądowała w moim arosowym zamówieniu.
Wygląd książki jest dosyć typowy; śliska, twardsza okładka bez skrzydełek i standardowy biały papier w środku. Onomatopeje nie zostały wyczyszczone, nad czym ubolewam (bo na tych małych kadrach czasem robiło się po prostu za dużo rzeczy), a niektóre nawet nie zostały przetłumaczone, co jest dla mnie już całkowicie niezrozumiałe: ktoś chyba po prostu uznał, że zostawi je tam dla ozdoby.
Warto zwrócić uwagę, że nie jest to w całości komiks - mangowe opowiadania stanowią może trochę ponad połowę całego tomiku, liczącego sobie prawie 250 stron. Oprócz tego w środku znajdziemy także strony w szkolnym stylu z definicjami i schematami. Komiks przeplata się więc z tymi bardziej naukowymi tematami. Oprócz tego, na samym końcu znajdziemy parę stron w kolorze ze zdjęciami.
Bohaterkami książki są trzy dziewczyny: Gloria, Kanna i Yamane, które chcą przygotować kosmiczne przedstawienie teatralne, ale mają małe pojęcie o wszechświecie, więc postanawiają rozmawiać o tym z bardziej zaznajomionymi z tematem osobami.
Charaktery dziewczyn są trochę mangowo-mdłe i tak naprawdę nie można wiele o nich powiedzieć ani obdarzyć ich większą sympatią. Po prostu są, tak samo jak szczątkowa fabuła, która ma wprowadzać do komiksu możliwość dyskusji o kosmosie.
Co mogłabym powiedzieć o tym tytule? Warto zacząć od tego, że gdybym wiedziała, czego się spodziewać, pewnie bym go już nie kupiła. Spodziewałam się czegoś bardziej mangowego, a mniej szkolno-przynudzającego. Większość tych rzeczy już mniej więcej wiedziałam (nie jestem wielką fanką fizyki, ale temat kosmosu jest na tyle ciekawy, że można się go z ciekawością przerobić w szkole) a te czysto naukowe informacje, które zostały mi tutaj przypomniane, ani trochę mnie nie interesują (i już znowu o nich zapomniałam).
Myślałam, że ta książka będzie bardziej w formie ciekawostek o wszechświecie, i faktycznie parę takich się znalazło, ale mało. Więcej rzeczy dowiedziałam się w niej o japońskiej kulturze niż o samym wszechświecie - chyba nie powinno tak to działać? Właściwie to do tej pory mam problem z odpowiedzią na jedno pytanie: właściwie po co jest ta książka? Nie ma w niej wielu informacji, których nie można się dowiedzieć ze szkolnych podręczników, a mangowe wstawki wypadają średnio. Nie mogę po prostu zrozumieć, do kogo jest ona kierowana; mnie odrzuca na siłę wepchany do mangi fanserwis, a nudzą czysto naukowe definicje, do których nie mam głowy. Gdyby ktoś chciał sobie odświeżyć szkolną wiedzę, to być może ten podręcznik się do tego nada, ale naprawdę nie ma w nim niczego odkrywczego.
W tym przypadku może problemem jest sam temat i podejrzewam, że dla osób
z nim nie zaznajomionych może to być coś nowego i ciekawego. Z tej serii mogłabym jeszcze ewentualnie zainteresować się "Bazami danych" i "Mikroprocesorami", ale na 99% już ich nie kupię - według mnie, te książki po prostu nie są warte tylu pieniędzy, nawet w promocyjnej cenie. Zakupu jakoś szczególnie nie żałuję - chciałam się dowiedzieć, o co chodzi w tej serii mangowych książek. Dowiedziałam się, tytuł odłożę gdzieś na półkę i niedługo pewnie o nim zapomnę.
Co Wy uważacie o samej idei tej książki? A może już ją czytaliście i możecie napisać o niej coś więcej? ^^
Dziękuję na kolanach za tę recenzję! Miałam nadzieję, że ktoś napisze coś o tym tytule, bo drogi, a objętościowo chyba nie powala... Interesuję się astronomią i astrofizyką, dlatego bardzo mnie zasmuciło, że wcale nie ma tutaj jakichś ciekawostek oraz odkrywczych rzeczy. Skoro warstwa mangowa też kuleje, to raczej nie znajdę w tym nic dla siebie. Dzięki Tobie zaoszczędziłam trochę cebulionów, ale może skuszę się na biochemię i biologię molekularną, żeby się pośmiać.
OdpowiedzUsuńHm, pan profesor na ostatnim zdjęciu trochę oszukuje, ponieważ są różne hipotezy odnośnie tego, co było przed Wielkim Wybuchem, chociaż ,,przed" nie jest tutaj może najszczęśliwszym określeniem. Lawrence Krauss na przykład sugeruje, że mogły istnieć cząstki o idealnie równoważących się ładunkach i delikatne zachwianie spowodowało WW, ale teraz upraszczam.
Nie ma sprawy! Cieszę się, że się przydała! :D
UsuńZnalazłam parę ciekawych rzeczy, np. rozczuliły mnie szczególnie niesporczaki, o których istnieniu nie miałam wcześniej zielonego pojęcia. XD Ale ogólnie to taki wszechświat od podstaw, a jeśli głębiej się tym interesujesz, to w takim wypadku naprawdę nie widzę niczego, co mogłoby Cię tutaj zaskoczyć.
O widzisz, właśnie o tym mówię! Podczas gdy Ty wyłapujesz błędy, ja podczas lektury robię wielkie oczy. XD
Kiedy o tym usłyszałam, w pierwszej chwili stwierdziłam, że brzmi ciekawie, czemu by nie kupić na próbę jednego tomu... A potem zobaczyłam cenę xD Tak że też się cieszę, że ktoś to nabył i opisał, tak że już się nie muszę zastanawiać, co tam w środku siedzi, i przyłączam się do podziękowań :D
OdpowiedzUsuń(W sumie bardziej by mnie interesowały bazy danych i mikropocesory, ale patrząc po powyższym nie zdziwiłabym się, gdyby w tym pierwszym było z grubsza to samo, co przerabiałam na informatyce w liceum, a w tym drugim to, co miałam w zeszłym semestrze na wykładach z jednego przedmiotu, tylko z mniejszą częstotliwością ciekawostek ;p)
Właśnie cena zabolała, ale stwierdziłam że:
Usuń1. Sama jestem ciekawa tego drogiego potworka;
2. Być może komuś pomogę notką.
więc koniec końców nabyłam. :D
Nie ma za co. <3
Patrząc po tym tomie, obawiam się niestety, że pewnie tak będzie. :<
Dzięki za recenzję! Dokładnie tego spodziewałam się po tej "mangoksiążce", gdy dowiedziałam się o jej wydaniu. Nieszczególnie ciągnęło mnie do zakupu. I słusznie, jak widać ;).
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy!
UsuńNo, szału nie ma, szczególnie za taką cenę. ^^
W sumie od początku spodziewałam się właśnie czegoś w tym stylu, więc nie robiłam sobie absolutnie żadnych nadziei, zwłaszcza że cena tak czy inaczej odstrasza. Miło jednak dowiedzieć się jak to dokładnie wygląda i upewnić się, że faktycznie nie byłoby warto. ;3
OdpowiedzUsuńWłaśnie aż mnie ciągnęło do napisania notki, bo w Internecie nie było praktycznie żadnych informacji o tym tytule. ^^
UsuńDziękuję za recenzje, zastanawiałam się nad kupnem bo interesuję się astronomią, ale skoro nie ma tu nic odkrywczego a i część mangowa jest taka sobie to odpuszczam :)
OdpowiedzUsuńNie ma za co! ^^
UsuńJa byłam ciekawa tej książki nie pod kątem siebie, bo wyglądała na mało atrakcyjną już od początku, ale czy pod kątem tego, czy jest ona w stanie przekazać coś młodszemu pokoleniu podczas nauki. I chyba jednak tej roli nie spełni...
OdpowiedzUsuńJak ktoś jest bardzo oporny na naukę w szkole, to ta mangowa wersja może trochę mu w tym pomoże, ale jak dla mnie to dalej słabo to robi. :<
Usuń