niedziela, 2 października 2016

Wrześniowe łupy - 2016

Miałam ambitne plany dopracowania także podsumowań miesiąca, segregowania tytułów według wydawnictw i dodawania większej ilości zdjęć, ale na razie niestety mnie to przerosło. Mam nadzieję, że przy następnym stosiku uda mi się już wprowadzić moje plany w życie, a póki co podsumuję mój miesiąc po staremu. Do mojej kolekcji przybyło 19 tomików mang!


Zacznijmy więc od dwóch tomów "Solanina", których recenzja już powstaje, a o których kupnie zadecydowała wielka promocja wydawnictwa Hanami na ich stare tytuły i konkurs na blogu >M jak Manga<. Naprawdę cieszę się, że mogłam zapoznać się z tym tytułem, bo mogę z całą pewnością stwierdzić, że to jeden z lepszych tytułów na tym stosiku, jak nie w całej mojej kolekcji mang. Uwielbiam tego typu życiowe tytuły, z realistyczną, staranną i ładną zarazem kreską - jest to po prostu dwutomowe arcydzieło, które mogę trzymać na swojej półce. Więcej nie zdradzę, bo nie będę miała motywacji do pisania recenzji, musicie jeszcze chwilę wytrzymać!

Mangę "W cieniu betonowej dżungli" kupiłam, bo trafiła się fajna promocja, a że tytuł ma tylko dwa tomy i w gatunkach "josei", tak postanowiłam dać mu szansę. Nastawiona byłam całkiem pozytywnie, szybko jednak się zawiodłam. Lektura jakoś nieszczególnie mnie wciągnęła, przejścia między różnymi wydarzeniami (nawet nie wiem, czy można nazwać to rozdziałami) wydawały mi się nachalne i strasznie gwałtowne. Spodziewałam się czegoś lepszego, ale dramatu też nie ma - ot, kolejny przeciętniak w kolekcji.

Jedyną light novelką w moim stosiku jest "Tajemna historia Kakashiego", którą postanowiłam kupić, bo moje chęci do kolekcjonowania tasiemców szybko mijają i musiałam się czymś zmotywować. Czytało się to jak najbardziej przyjemnie, ale na cały tom był jeden obrazek - w dodatku mierny. Pod tym względem bardzo się zawiodłam, co nie zmienia faktu, że zamierzam uzbierać wszystkie zapowiedziane LNki z "Naruto" - bo jak zbierać serię, to na całego.
A poza tym, ta LNka fajnie pachnie.

W tym miejscu pozwolę sobie przeskoczyć do kolejnych pięciu tomów samego "Naruto" - egzaminy się skończyły, nareszcie przechodzimy do czegoś ciekawszego. W sumie nie wiem, co więcej mogłabym tu napisać - tomy tej mangi czyta się tak szybko, że po tych pięciu mam nadzieję jak najprędzej dorwać następne. Mimo mojej znajomości historii z anime, fabuła dalej potrafi mnie niesamowicie wciągnąć. No i w jednym z tomów dostaliśmy epicki kadr z Itachim, który wygrał wszystko.

Mimo wszystko, moim najmilszym zaskoczeniem był yaoiec "Merry Checker", którego kupiłam całkowicie spontanicznie. Już zdążył się on uplasować w liście najlepszych mang BL, jakie kiedykolwiek przeczytałam. Ta historia była tak niewymuszenie słodka i urocza, a także moje uwielbienie do wysokich i misiowatych mężczyzn dało o sobie znać. O ile "Chłopakowi z sąsiedztwa" tej samej autorki daleko było do rzucenia mnie na kolana, tak "Merry Checkerowi" już się to udało. Mogłabym tej mandze postawić ołtarzyk, naprawdę.

Wyżej mamy "Usłyszeć ciepło słońca" - tomik, który otrzymałam do recenzji od wydawnictwa Dango. Nie będę się bardziej rozpisywać, bo recenzję możecie znaleźć TUTAJ. Muszę przyznać, że lekturę bardzo miło wspominam i czekam na wydanie sequela do tej historii.

"Ristorante Paradiso" planowałam zakupić już od dłuższego czasu, ale że pojawiła się ta wyżej wspomniana okazja od samego wydawnictwa, tak już nie wahałam się ani chwili dłużej. Nie spodziewałam się takiej zabawy przy lekturze, bo mimo baaardzo specyficznej kreski, ten tytuł jest naprawdę warty uwagi i pieniędzy, które na niego wydałam. Kolejna życiowa, a w dodatku udana manga - czy można chcieć czegoś więcej?

Wyżej mamy już same używane tomy, a zaczynają się one od krótkiej serii "Zawrócić czas". Tą mangą również jestem mile zaskoczona, bo kreska pani Kotetsuko bardzo kojarzy mi się ze zniewieściałymi mężczyznami, ale na szczęście w tym przypadku nie do końca się to sprawdziło. Mamy dramaty, mamy łzy, ale bez przesady - czyli znowu dostałam tutaj takie klimaty, jakie lubię. Wolałabym więcej nie pisać, żeby nie zamykać sobie drogi do ewentualnej recenzji, więc na tym zakończę opis pierwszego wrażenia po lekturze tej mangi.

Manga "Prophecy" od czasu swojej premiery bardzo mnie intrygowała ze względu na samą tematykę - Internet i te sprawy. Podczas lektury dało się znaleźć parę momentów, przy których czytelnik faktycznie mógł się wczuć, ale w większości tylko czytałam i czytałam, czekając, aż dany tom się skończy. Spodziewałam się czegoś lepszego, chociaż moją wiarę w ten tytuł podtrzymywali niektórzy bohaterowie i tłumaczenie - internetowe wypowiedzi zostały naprawdę dobrze przetłumaczone. Niestety sama kreska nie przypadła mi do gustu.

Ostatni już tom w tym podsumowaniu, to "Nasz cud", którego recenzję możecie znaleźć TUTAJ. Raczej nie mam już nic do dodania w tej kwestii, oprócz tego, że dalej zastanawiam się nad jego kolekcjonowaniem - na razie niestety mam za dużo tytułów do ogarnięcia.

Ostrzegam, że w najbliższym czasie mogę znowu troszkę zaniedbać bloga, chociaż postaram się do tego nie dopuścić. Wróciłam z Targów Książki z wypchanymi torbami i sama nie wiem, kiedy znajdę czas na przeczytanie tylu tytułów. ;_;
A jak tam u Was we wrześniu? ^^


21 komentarzy:

  1. Wow, piękny stosik~~ :) Moja kolekcja też się nieco powiększyła, ale nie aż tak :) Ponadto, wzbogaciłam się o dwie świetne książki :D Zamierzam kupić "W cieniu betonowej dżungli" oraz "Usłyszeć ciepło słońca", jak tylko uporam się z tym, co mam obecnie do przeczytania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama nie nadążam za tym, o ile mi się miesięcznie kolekcja powiększa. A miejsca na półkach ubywa. :')

      Usuń
  2. Ładny stosik, chociaż co prawda większość tytułów nie jest dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Musze koniecznie zdobyć Merry Checkera! Dobrze, że za niedługo będę zamawiać mangi to się znajdzie w koszyku <3
    Nadal mam uraz do LNek... Nawet jeżeli na okładce jest Kakashi...
    W cieniu betonowej dżungli... mam pierwszy tom i jakoś na razie nie chce mi się kupować drugiego. XD
    Tez mam dylemat z Naszym cudem, ponieważ chcę to zbierać, ale mam wszystkiego za dużo!
    Zawrócić czas - kocham. Usłyszeć ciepło słońca, tyż. :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS. Dziś u mnie pojawił się TAG, do którego Cię wytypowałam. <3

      Usuń
    2. Zamawiaj natychmiast! <3
      Szału nie było, ale miło mi się czytało. No ale zawartość jeśli chodzi o obrazki była naprawdę mierna. :<
      Kupiłam dwa tomy od razu, ale taka średnia seria. :/
      Dzięki wielkie! ^^

      Usuń
  4. O masz, a u mnie zero progresu od miesięcy :<
    Od lat nastrajam się na solanin i niestety nie mam sposobności by kupić.
    Szkoda, że od miesięcy nie miałam jak śledzić promołszyn i jak zwykle wszystko przegapiam :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet jeśli już nie ma promocji - kupuj Solanina już, zaraz, teraz. Gdybym wiedziała co mnie czeka w środku, kupiłabym te dwa tomy nawet za oryginalną cenę (a to najwyższy wyznacznik Alkuszowej miłości XD).

      Usuń
  5. Zawsze cieszą mnie pozytywne opinie o Merry Checkerze, bo to jednen z moich ulubionych BL od dawna :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że zdecydowałam się na zakup, bo ten tytuł też awansował na jedno z moich ulubionych yaoi. <3

      Usuń
  6. Wow! Świetny stosik. *^* Czy planujesz kiedyś napisać recenzję LN z "Naruto" jestem bardzo ciekawa Twojej opinii. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o LNki to recenzja jako taka to nie będzie (kiedyś pisałam notkę o Blasku księżyca, ale recenzją bym tego nie nazwała XD), ale jeśli znajdę chwilkę to postaram się coś takiego nabazgrać. :)

      Usuń
  7. Wyraz mojej twarzy podczas mierzenia wzrokiem stosiku: *,*
    Solanin był po prostu boski, po Subarashii Sekai i Osiedlu Promienistym tego samego autora nie miałam specjalnie wysokich oczekiwań, a tymczasem takie cudo. Nawet Bolałki wyjątkowo nie zniszczyły tłumaczenia sztywniactwem, ,,ufok" <3
    Ano, Betonowa dżungla zbyt ciekawa nie była :<
    Zawrócić czas mnie zdenerwowało, sama jesteś sobie winna, że twój partner cię pobił, no rany boskie, obrzydliwy victim blaming.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaraz będę musiała dokupić półkę! :<
      Solanina kocham, kocham, kocham. Teraz tylko pragnę Oyasumi Punpun na naszym polskim rynku i mogę umierać szczęśliwa. </3
      Mnie denerwowało to, że ten gostek (zapomniałam jak się nazywał XDD) nawet szczególnie nie protestował. Po prostu dalej się tak obijał przy tym, co go tłukł, wut.

      Usuń
  8. Matko, to ja w tamtym miesiącu dosłownie nic nie kupiłam ;_; Wszystko wydaję na odżywki do włosów, bo przez jesień zaczęły mi strasznie wypadać. Chyba kupię sobie coś do czytania dopiero na święta XD

    OdpowiedzUsuń
  9. Solanin jest super, mi też się bardzo podobał razem z Osiedlem promienistym. Mam nadzieję, że ktoś w końcu wyda u nas Punpuna tego samego autora.
    Mnie również W cieniu betonowej dżungli rozczarowało, po tagu josei spodziewałam się lepszej historii. Nie dość, że tak mało wychodzi tytułów z tego nurtu to jeszcze często są one nietrafione, jedynie pocieszenie w wzgórzu Apolla.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za Punpuna mogłabym oddać duszę. :<
      Wzgórze Apolla też kocham, ale na razie jestem straasznie do tyłu z tomami, muszę to w końcu nadrobić, bo to naprawdę dobra seria. ^^

      Usuń
  10. U mnie "Solanin" wciąż dopiero w planach. Nad "Tajemną historią Kakashiego" czy innymi novelkami z serii się zastanawiam, chociaż rzeczywiście kiepsko, że pojawił się tylko jeden obrazek. :c Aż jestem ciekawa tego kadru z Itachim!
    "Merry Checker" jak na razie nie trafił na moją półkę (chociaż kiedyś go czytałam), ale skoro tak chwalisz, to może to jeszcze nadrobię. "Ristorante Paradiso" bardzo miło wspominam i żałuję, że Hanami nie wydało "Gente", czyli kontynuacji. Mi z kolei "Prophecy" bardzo się podobało. Nad zbieraniem "Naszego cudu" też się zastanawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przesuń Solanina na samą górę planów! :<
      No niestety, najbardziej liczyłam na stronę graficzną w tej LNce... ale jej tam prawie nie było. XD
      Merry Checker spodobał mi się tak, jak przez dłuższy czas nie spodobała mi się żadna manga, więc polecam bardzo. <3
      Też chętnie przeczytałabym Gente. :<
      Prophecy miało parę dobrych momentów, ale ogólnie to mnie nie zaskoczyło. ^^

      Usuń